Aura pokrzyżowała najpierw premierowe plany. Dzieci z Pierwszej Tremy rozpoczęły grać spektakl 23 czerwca i kiedy właśnie na scenie narodziło się tytułowe Dziecko, zgasło światło. Niezrażeni tym faktem aktorzy, grali jeszcze chwilę w ciemnościach. Jarosław Sparażyński, instruktor, scenarzysta i reżyser w jednej osobie, zdecydował jednak, by spektakl przełożyć. Brak prądu nie popsuł im szyków i Pierwsza Trema wystąpiła w spektaklu „Skrzydełka” 3 dni później, 27 czerwca. Przy jeszcze liczniejszej publiczności!

Widowisko wyreżyserowane przez instruktora teatru, Jarosława Sparażyńskiego, zostało zagrane przez dzieci naturalnie i to chyba największy komplement, jaki może usłyszeć aktor. Scenografię do spektaklu stworzył Henryk Jeziorski, była ona subtelna, ładna i cechowała się pomysłowym, prostym rozwiązaniem. Co prawda sztukę napisała Małgorzata Jokiel (jako 13-letnia dziewczynka!), ale instruktor Pierwszej Tremy dokonał adaptacji, wprowadził też nowe postaci. Warto nadmienić, o czym mówił ze sceny przed spektaklem, że ta sztuka jest chętnie wystawiana przez amatorskie teatry dziecięce w całym kraju i że w 1998 r. wyreżyserowała ją dla Teatru Telewizji Agnieszka Glińska (można ją obejrzeć na platformie TVP VOD).

Z tyłu jakieś puchate

Widowisko rozpoczyna się narodzinami Dziecka, które nie jest takie, jak inne dzieci. W rodzicach pojawia się wstyd przed opinią rodziny i sąsiadów i ich pytaniami. – Co za wstyd, co za nieszczęście, jak ja się ludziom na oczy pokażę – płacze Mateczka, biadoli Tatuś. Wychodzi w końcu na jaw, że Dziecko jest „z tyłu jakieś puchate”. Wujcio i Stryjek tłumaczą, że ze skrzydłami kariery ani pieniędzy chłopczyk nie zrobi. Najpierw chcą skrzydełka uciąć, ale ten zamysł przerywa sensacja, że do marketu przywieźli kolorowy papier toaletowy. Zaopatrzeni w niego, świętują, Dzieckiem nikt się nie zajmuje.

Kiedy sąsiadka zaczyna się przechwalać dobrami, Mateczka prosi Dziecko, swojego aniołka ze skrzydłami, by wyprosiło na górze trochę pieniędzy. Wyrwane ze skrzydełka piórko spełnia to życzenie. Mateczka kupuje piękne stroje, dekoruje dom, kupuje zabawki i… wpędza swojego synka w poczucie winy. Jej zdaniem nie jest dość wdzięczny za bardzo drogie prezenty. Dziecko staje się wycofane, nawet Dzieci Storczykowej, przebojowe i głośne chcą bawić się z nim tylko dlatego, że ma fajne zabawki, jednocześnie wyśmiewając je: „Aniołek, wlazł na stołek, spadł ze stołka, nie ma aniołka” – skandują.

Próbę zabawy z Dzieckiem podejmują też dorośli, tłumacząc to, że jak w dorosłym życiu zostanie bandytą, nie będzie mogło tłumaczyć się przed sądem, że bliscy nie mieli dla niego czasu. Odbierają mu brutalnie wiarę w Świętego Mikołaja, dając w zamian Ptaka pokolorowanego i upstrzonego klejnotami, w złotej klatce, oraz pieniądze w kopercie. Chłopiec rozumiejąc doskonale cierpienie ptaszka, przywraca mu naturalny wygląd i puszcza wolno. Dorośli karzą za to Dziecko dalszymi materialnymi roszczeniami i w końcu odzierają je z piórek. Staje ono tyłem do nich i do świata. „Dziecka już nie ma. Jest dorosłe” – pada smutne zdanie.

Czy wydorośleć, znaczy stracić wyjątkowość?

Świat dorosłych w „Skrzydełkach” jest bezduszny, nastawiony na branie i dobra materialne, nieuważny i niesprawiedliwy. Dziecko ze swoją wrażliwością, naiwnością, naturalną radością i lekkością nie ma w nim szans. – Dorośli są w nim przedstawieni groteskowo, karykaturalnie, stawiają tylko żądania. Dziecięce marzenia i potrzeby, zostają przygniecione ciężarem ich niekończących się oczekiwań i krzywdzących ocen. Świat dzieci jest poważny, trudny, naturalny, trochę wycofany pod naporem rodziny. To spektakl o odrzuceniu, samotności i tolerancji, który powinien nas, dorosłych, skłaniać do refleksji – wyjaśnia Jarosław Sparażyński.

Pierwsza Trema do dzieciaki z klas V-VII szkoły podstawowej, które troszkę już ze swoim instruktorem pracują. W „Skrzydełkach” wystąpili Zosia Posacka (Mateczka), Borys Rudyj (Tatuś), Róża Szymańska (Dziecko), Michalina Kubacka (Stryjenka), Antek Michałowski (Mąż Stryjenki), Julka Deleszkiewicz (Cioteczka), Olga Karczewska (Storczykowa) i Ada Polowczyk (Dzieciak Storczykowej i Ptaszek). Każdy z nich otrzymał dyplom uczestnictwa, aktorki zostały obdarowane kwiatami. Młodzi ludzie pozostaną w tej grupie teatralnej w nowym sezonie artystycznym, co zadeklarowali już Jarosławowi Sparażyńskiemu. Mile widziani są także nowi członkowie zespołu. Nabory na zajęcia artystyczne ogłosimy wkrótce!

REKLAMA:

Zapowiedzi

Partnerzy KDK